Artykuł Czytelnika: Czy pod koniec roku wejdzie w życie uchwała antysmogowa dla Dolnego Śląska, a wraz z nią zakaz palenia węglem?
Propozycje, zawarte w uchwale będą konsultowane z samorządami. Eksperci chcieliby, aby mieszkańcy Dolnego Śląska do ogrzewania domostw nie wykorzystywali m.in. węgla brunatnego i mułów węglowych, a także flotokoncentratów węglowych oraz ich pochodnych. Istotna jest także wymiana pieców na takie, które emitowałyby mniej zanieczyszczeń. Natomiast we Wrocławiu i uzdrowiskach może zostać wprowadzony nawet zakaz palenia węglem.
Sama walka ze smogiem jest istotna. Nie wszystkim mieszkańcom podoba się jednak fakt, że musieliby przestać palić węglem, bo na ogrzewanie gazowe nie każdy może sobie pozwolić. Wymiana pieca to dla wielu osób też wyzwanie finansowe.
- Zmiana ogrzewania wiąże się ze sporymi kosztami. Nie wydaje mi się, żeby wszyscy mieli pieniądze na ten cel. Jeżeli więc jakieś zmiany będą wprowadzane, powinny za nimi iść też refundacje, przynajmniej części poniesionych kosztów – mówi 36-letnia Sylwia.
Niektórzy spośród mieszkańców Dolnego Śląska uważają zaś, że zakaz palenia węglem to przesada i nie rozumie tego typu pomysłów.
- Ludzie odkąd pamiętam palili węglem i kiedyś nikt w maskach nie chodził. Myślę, że problem stanowią raczej śmieci i inne surowce, używane przez niektórych do ogrzania mieszkania. Poza tym osobiście uważam, że zakaz palenia węglem w Polsce jest niedobry dla naszego kraju, gdzie wciąż surowiec ten stanowi ważną część gospodarki – mówi 49-letni Kamil.
Jeżeli uchwała faktycznie wejdzie w życie to zapisane w niej zmiany będą wprowadzane stopniowo do 2028 roku.