Artykuł Czytelnika: Czy w Wałbrzychu można się rozerwać?
Wałbrzych, a przede wszystkim jego okolice doskonale nadają się na różnego rodzaju wycieczki piesze, czy rowerowe i tu nie mamy o czym dyskutować. Interesuje mnie natomiast Państwa zdanie, co takiego przydało by się w Wałbrzychu, aby potencjalny Kowalski (bez urazy do kogokolwiek) mógł miło i przyjemnie spędzić czas z rodziną nie opuszczając granic miasta. Zakładam, że Zamek Książ i Palmiarnię większość wałbrzyszan ma "zaliczoną" i niekoniecznie chcą tam wracać za każdym razem. Można wybrać się do kina, na kręgle, czy aktywnie spędzić czas w Aqua Zdroju. Mamy wspaniałe teatry, a także Filharmonię, a dla tych bardziej usportowionych odskocznią jest wybranie się na zawody sportowe i kibicowanie jednej z kilkunastu drużyn sportowych, z różnych dyscyplin jakie mamy w Wałbrzychu. Młodsze roczniki pewnie pobawiły by się na dyskotekach, których w Wałbrzychu jest jak na lekarstwo. Ja osobiście zauważyłem, że coraz więcej osób angażuje się w grę w bulle. Mamy Starą Kopalnię, Muzeum, ale jak dla mnie to wciąż za mało jak na tak duże miasto. Podzielcie się swoją opinią, jak wy najlepiej lubicie spędzać czas i jakiej atrakcji brakuje Wam w Wałbrzychu? Ja z chęcią odwieszałbym tor kartingowy i strzelnicę, a z dzieciakami chodził do ciekawych w zbiory muzeów. Liczę na ożywioną dyskusję w temacie :)