Artykuł Czytelnika: Kto posprząta po pieskach?
Zima chyba już odeszła na dobre. Teraz na skwerach, ogródkach jordanowskich, polanach znajdujących się w pobliżu wielkich wałbrzyskich osiedli wyłania się smutny obraz.
Mówię tutaj o tym, co odsłoniła natura. Do kiedy śnieg przykrywał zieleń, psich odchodów, bo o nich mowa, nie było widać. Teraz widać je gołym okiem. Spacer z dzieckiem po tzw. terenach zielonych nie jest żadną przyjemnością, bo na Podzamczu czy Piaskowej Górze niemal wszędzie można wdepnąć w psią kupę… Nie jestem przeciwnikiem wielbicieli czworonogów, ale zapominają oni niestety bardzo często sprzątać po swoich pupilach. Kiedyś zwróciłem uwagę jednej pani, że powinna posprzątać po swoim piesku…Zostałem zwymyślany i od tego czasu już nie zwracam właścicielom psów uwagi, ale czasem, nawet kilka razy dziennie, widzę, jak psy załatwiają swoje potrzeby na skwerach, a ich właściciele udają, że nic się nie stało…