Artykuł Czytelnika: Nie płacisz alimentów – nie unikniesz odpowiedzialności
Jak informuje Ministerstwo Sprawiedliwości celem ustawy nie jest karanie, a zapewnienie dziecku utrzymania i wsparcia od obu rodziców. Sankcje nie będą obejmowały też osób, niepłacących alimentów z powodu bezrobocia i biedy. Unikną ich również podejrzani, którzy w ciągu 30 dniu od pierwszego przesłuchania, uregulują wszystkie należności.
Natomiast z wyższą karą, nawet pozbawieniem wolności do dwóch lat, muszą się liczyć dłużnicy alimentacyjni, przez których dzieci nie mają zapewnionych podstawowych potrzeb, albo brakuje im funduszy na leczenie przewlekłej choroby.
Regulacja ma jednocześnie zapobiec wykorzystywaniu swego rodzaju luki w przepisach, która sprawiała, że niektórzy dłużnicy, co jakiś czas, wpłacali kilkadziesiąt złotych na dziecko, dzięki czemu unikali odpowiedzialności. Kodeks karny mówił bowiem o „uporczywym uchylaniu się” od obowiązku alimentacyjnego, co stwarzało możliwości spryciarzom, niepoczuwającym się do obowiązku.
Ministerstwo Sprawiedliwości tłumaczy, że zmiany były konieczne, bo w naszym kraju około miliona dzieci nie dostaje przysługujących im świadczeń od rodzica. Komornikom udaje się odzyskać 20% długów. Przy czym karze podlega 29% dłużników.
Warto dodać, że ściągalność alimentów ma znaczenie dla wszystkich Polaków. Dzieciom, których rodzice uchylają się od tego obowiązku, przysługują bowiem świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego. Rocznie wydaje się na nie około 1,5 miliarda złotych, a odzyskuje się około 14 procent, czyli niewiele.
Fakt, że niektórzy rodzice nie chcą płacić na swoje pociechy dziwi. W końcu to nie one są winne rozpadowi związku. Poza tym alimenty to tylko „kropla w morzu potrzeb” dziecka i wiedzą o tym wszyscy opiekunowie.