Artykuł Czytelnika: Niepełnosprawni w Polsce nie mają łatwo – wiele barier architektonicznych wciąż istnieje
Musiałam wybrać się do jednego z dolnośląskich Urzędów Gminy z niemowlakiem. Okazało się, że do tej pory nie ma w nim windy, a wiele spraw trzeba załatwiać na piętrze. Musiałam więc „wtaszczyć” wózek z małym dzieckiem , w sumie jakieś 20kg. Pomyślałam jednak, że i tak moja sytuacja jest uprzywilejowana. Zdecydowanie trudniej mają osoby, poruszające się na wózkach inwalidzkich. Muszą bowiem prosić innych w załatwieniu podstawowych formalności. Uważam, że już dawno temu powinno się zlikwidować wszystkie bariery architektoniczne, a przynajmniej dostosować urzędy do przyjmowania wszystkich klientów.
Wiem, że kłopoty miewają też mamy niepełnosprawnych dzieci. Zdarza się bowiem, że same muszą je wnosić na piętro m.in. w szkole. W przypadku nastoletniego dziecka to naprawdę spory wyczyn. Zastanawiam się więc, jak to jest, że niektóre urzędy buduje się z ogromnym rozmachem, a w innych brak jest nawet windy i jakichkolwiek ułatwień dla osób niepełnosprawnych. W tej kwestii naprawdę powinno się coś zrobić. Każdy urząd i instytucja powinny być przystosowane do obsługiwania osób niepełnosprawnych.