Artykuł Czytelnika: Noście odblaski
- Strasznie „wkurzają” mnie piesi, którzy po zmroku, idą w szarym ubraniu poboczem, bo czasami w ogóle ich nie widać. Jak coś się stanie to winny jest kierowca, bo nie zachował należytej odległości – mówi 49-letni Janusz. – W moim przypadku stres jest spowodowany także tym, że kiedyś tuż przed autem, w jednej z okolicznych wiosek, „runął” mi młody, pijany mężczyzna. Było jeszcze widno, więc w porę go zauważyłem, a co byłoby ,gdybym dostrzegł go za późno…? Ludzie, noście odblaski, nie narażajcie siebie i innych na niebezpieczeństwo – apeluje.
Warto uświadomić sobie, że pieszy jest niczym nie chronionym uczestnikiem ruchu drogowego. Dlatego też kierowcy powinni zwracać na nich szczególną uwagę i ustępować im pierwszeństwa w wyznaczonych miejscach, ale oni sami także muszą zadbać o swoje życie i zdrowie.
- Wielu kierowców wciąż lekceważy przepisy i nie zatrzymuje się na przejściu dla pieszych. Z drugiej jednak strony są też osoby, które niemalże wbiegają na jezdnię, nawet po zmroku, gdy w ogóle ich nie widać. Myślę więc, że wszyscy powinniśmy sobie wziąć do serca, że przepisy ruchu drogowego są po to, żeby nas ochronić . Odblaski zaś po zmroku warto nosić zarówno na terenie zabudowanym, jak i niezabudowanym – mówi 35 –letnia Karolina.
Pieszy, mający na sobie szare lub czarne ubranie, po zmroku, jest widoczny przez kierowcę z zaledwie około 40 metrów. Odblaski sprawiają, że piechura zauważa się już z ponad 150 metrów, dzięki czemu osoba prowadząca ma więcej czasu na reakcję i wyhamowanie.