Artykuł Czytelnika: Pełnosprawni niepełnosprawni
Podobne problemy ma wiele innych osób. Zresztą na znanym portalu społecznościowym pojawił się nawet kawał, że dla ZUS człowiek zawsze pozostanie młody, piękny i zdrowy.
- W ręce nie mogę utrzymać nawet długopisu. Obecnie jestem przed operacją , a mimo to nie przyznano mi nawet umiarkowanego stopnia niepełnosprawności, tylko lekki – mówi 58-letni Jan. – Nie wiem, co zrobię, bo z taką grupą mogą mnie nawet na ochronę nie przyjąć. Lekarze też „rozkładają ręce”.
Wbrew pozorom kłopoty mają nie tylko osoby dojrzałe, czy starsze, ale także młode.
- Żałuję, że się nie ubezpieczyłam, bo miałabym teraz więcej funduszy na utrzymanie siebie i córki. Moje problemy zaczęły się od wypadku w pracy, w którym poważnie uszkodziłam kręgosłup. Długo nie mogłam dojść do siebie. Popadłam też w depresję, bo nie wiedziałam, co zrobię bez pieniędzy. Ostatecznie udało mi się znaleźć zatrudnienie, gdzie indziej i jakoś dajemy radę. Na konkretną pomoc państwa liczyć nie mogłam, ale na przyjaciołach się nie zawiodłam- mówi 35-letnia Aneta.