Artykuł Czytelnika: Problem z ochrzczeniem dzieci ze związków niesakramentalnych (?)
- Chcieliśmy szybciej zorganizować chrzciny, ale ksiądz uznał, że najpierw powinniśmy wziąć ślub. Ostatecznie zdecydowaliśmy się, że w tym samym dniu odbędą się dwa sakramenty – mówi 32-letnia Edyta.
Znaną praktyką jest też chrzczenie dzieci z niesakramentalnych związków po mszy świętej. Takie rozwiązanie wydaje się być odpowiednim. Nie chodzi bowiem o u ukaranie maleństwa, ale zrozumienie samego sakramentu. Rodzice, podczas chrztu swojego potomka, deklarują, że wychowają go w wierze. Dlatego też osoby niewierzące powinny raczej pozwolić, aby dziecko samo w przyszłości zdecydowało, czy chce być chrześcijaninem, czy nie.
- Ciężko jest zrozumieć ludzi, którzy ostentacyjnie drwią z kościoła, a dzieci chrzczą, bo tak nakazuje tradycja. Dla mnie to totalna obłuda, nie mówiąc już o samym zrozumieniu, czym jest chrzest – mówi 33-letni Daniel, który o swoim chrzcie zdecydował niedawno. Jego rodzice są ateistami.