Artykuł Czytelnika: Region wałbrzyski po raz kolejny na wielkim ekranie
„Ciemno, prawie noc” opowiada historię reporterki wracającej po latach do rodzinnego Wałbrzycha i zamieszkującej w pustym domu, który niegdyś porzuciła. Po powrocie bohaterka dowiaduje się, że w mieście zaczęły zachodzić dziwne zjawiska. Giną dzieci, ludzie znęcają się nad zwierzętami, a przez miasto przelewa się fala ogólnego niezadowolenia i szerzącego się zła...
Reżyserem filmu jest Borys Lankosz, który wcześniej zrealizował takie obrazy jak „Rewers” czy „Ziarno Prawdy". Z kolei w rolach głównych zobaczymy m.in.: Magdalenę Cielecką, Anję Rubik, Marcina Dorocińskiego oraz Jerzego Trelę.
Urokliwie położony Wałbrzych staje się planem filmowym nie po raz pierwszy. W naszym mieście realizowano już bowiem kilka popularnych produkcji. Warto tu wspomnieć choćby o kręconej w scenerii Zamku Książ „Tajemnicy Twierdzy Szyfrów”, osadzonym na Podgórzu dramacie „Sztuczki” czy mocnym filmie Feliksa Falka „Komornik”, którego akcja toczyła się na uliczkach Nowego Miasta, Sobięcina oraz Śródmieścia. Wcześniej do Wałbrzycha przekonali się także reżyserzy takich obrazów jak „Magnum” czy „Trędowata".
Jakie miejsca znane nam ze spacerów uchwyci tym razem kamera? Tego jeszcze nie wiadomo.
Pewne jest jednak to, że mimo tego jak skrajnie przez mieszkańców są odbierane książki Joanny Bator, to na pewno miło będzie raz jeszcze spojrzeć na Wałbrzych poprzez pryzmat szklanego ekranu.