Czwartek, 21 listopada
Imieniny: Janusza, Konrada
Czytających: 3140
Zalogowanych: 3
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Artykuł Czytelnika: Rodzice jadą za granicę, dzieci zostają w Polsce – eurosieroty są wśród nas

Autor: anulka
Piątek, 5 maja 2017, 12:02
Wielu Polaków, na ogół ze względu na lepsze zarobki, decyduje się na wyjazd za granicę. Część z nas wyjeżdża całymi rodzinami. Są też przypadki, gdy rodzice, na dłuższy okres, zostawiają dzieci pod opieką dziadków. Z jednej strony „krzywda się im nie dzieje”, z drugiej maluchy tęsknią i zdarza się, że miewają problemy emocjonalne. Okazuje się, że wiele zależy od więzi potomka z mamą i tatą, a także od odpowiedniego przygotowania latorośli do rozłąki.

Na pewno nikogo oceniać nie można. Wiadomo, że niektórzy decydują się na wyjazd ze względu na bardzo złą sytuację finansową. Często nie chcą też brać ze sobą od razu dziecka, bo sami nie wiedzą, co ich czeka w obcym kraju. Niestety zdarzają się sytuacje, które są co najmniej kontrowersyjne. Przykładem jest para młodego małżeństwa, która za granicę zabrała ze sobą psa, a dziecko zostawiła z babcią. Oni sami tłumaczyli jednak, że malucha woleli zostawić w Polsce, żeby był bezpieczny, a psiaka musieli wziąć, bo nikt nie chciał się nim zająć. Przekonywali jednak, że po zorganizowaniu wszystkich spraw, sprowadzą też potomka.

Dziecko pod opieką babci z pewnością jest bezpieczne, ale więź z rodzicami też ma dla niego ogromne znaczenie. Dlatego też należy o nią zadbać. W jednym ze znalezionych przeze mnie materiałów, psycholog radził, aby dzieci odpowiednio przygotować do wyjazdu. Nie należy wyjeżdżać w nocy, bez pożegnania się. Z pozoru wydaje się, że w ten sposób maluch niemalże nie zauważy, że nas nie ma, ale faktycznie, może to być dla niego jeszcze większa trauma.

Wydaje się jednak, że w przypadku, gdy rodzice wiedzą, że za granicą spędzą kilka lat, warto jednak wziąć dzieci ze sobą. Nawet miesiąc urlopu może nie wystarczyć na zrekompensowanie czasu rozłąki.

Ciężko oszacować dokładnie ile eurosierot jest w Polsce, ale mówi się, że jest ich tysiące. Z pewnością sporą wiedzę w tym zakresie mają nauczyciele, którzy widzą, czy rodzice przychodzą na wywiadówki i z jakimi problemami borykają się dzieci.

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group