Niedziela, 8 września
Imieniny: Marii, Radosława
Czytających: 5773
Zalogowanych: 2
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Artykuł Czytelnika: Samotna matka łatwego życia nie ma

Autor: ewa18
Środa, 22 marca 2017, 14:07
Temat ten ucichł w ostatnim czasie, więc postanowiłam do niego powrócić. Faktem jest, że coraz więcej ojców domaga się praw rodzicielskich, takich samych jak matka, ale wciąż są tatusiowie, którzy unikają odpowiedzialności . Kobieta samotnie wychowująca dziecko zostaje zaś sama z ogromnym trudem rodzicielstwa.

- Uważam, że w Polsce wciąż za mało żąda się od ojców. Uwidacznia się to zwłaszcza w przypadku młodych rodziców, którzy zaliczą przysłowiową „wpadkę” i rozstają się. Chłopak zapłaci alimenty i mówiąc brzydko ma problem z głowy, a dziewczyna zostaje z całym ciężarem, jaki wiąże się z wychowaniem dziecka. Oczywiście ma też priorytety, bo więź z potomstwem jest bezcenna, ale łatwo jej na pewno nie jest – mówi 40-letnia Iwona.

Z pewnością wiele samotnych matek zgodzi się z tezą, że nikt nie jest w stanie do końca zrozumieć ich sytuacji, dopóki sam tego nie przeżyje.

- Kocham moje dziecko nad życie. Każda chwila spędzona z córką oddaje mi wszelkie trudy, związane z wychowaniem jej. Prawda jest jednak taka, że w Polsce samotne matki są często pozostawione same sobie. Jeżeli mają oparcie w rodzinie to już bardzo dużo, ale nie wszystkim jest dana taka pomoc –mówi 30-letnia Joanna. – Co do mnie to ojciec mojego dziecka daje na nie 300 zł i co drugi tydzień bierze je na weekend do siebie. Wydaje się mu, że to jest zupełnie wystarczające. Ja uważam, że nie – dodaje.

W zasadzie ciężko jest znaleźć inne opinie wśród samotnych matek. Natomiast w dyskusję coraz częściej włączają się też mężczyźni.
- Z jednej strony złe jest, gdy mężczyzna płaci alimenty i nic więcej nie robi (są też tacy, którzy nawet płacić nie chcą). Z drugiej strony wciąż mało mówi się o ojcach, którzy chcą podjąć się opieki nad dzieckiem, a nie mogą, bo faworyzowana jest matka. Uważam, że są to tak istotne sprawy, że powinno się o nich częściej rozmawiać – mówi 41-letni Piotr.

Wychowanie dziecka to ogromne wyzwanie dla wszystkich. W końcu pieniądze są tylko po to, żeby zaspokoić niezbędne potrzeby. Natomiast czasu spędzonego z rodzicami, zarówno z mamą, jak i tatą maleństwu nikt nie zastąpi. Dlatego też rozchodząc się, musimy pamiętać, że maluchy są najważniejsze.

Czytaj również

Komentarze (12)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group