Artykuł Czytelnika: Słaba opozycja i w mieście i powiecie
W Radzie Miasta Wałbrzycha Roman Szełemej ma poparcie zdecydowanej większości. Od czasu do czasu zostanie skrytykowany, ale są to pojedyncze głosy. Nawet Alicja Rosiak spuściła z tonu i od dłuższego czasu nie wtyka szpilek w prezydenta. Radni PiS-u nie mają nic ciekawego do powiedzenia i choć głosują niejednokrotnie przeciwko uchwałom przygotowanym przez Szełemeja, to niewiele z ich działań wynika. Pan Bartolik przez całą sesję bawi się laptopem i jedynie radna Mucha ma czasem coś mądrego do powiedzenia.
Nie inaczej wygląda sytuacja w Radzie Powiatu Wałbrzyskiego. Tu rządzi PSL z przyjaciółmi. W opozycji zostaje PO. I przykro mówić, ale większość radnych opozycyjnych prezentuje bardzo skromne, żeby nie powiedzieć żadne, cechy prawdziwego samorządowca. Przebija wszystkich radny Kamil Orpel, który potrafi 20 minut rozprawiać o rzeczach dla powiatu nieistotnych...
Opozycja powinna w każdej radzie istnieć, bo nie należy tylko chwalić rządzących, ale również wytykać im błędy, wskazywać kierunki, jakimi powinni podążać... W tych dwóch najbliższych nam radach jednak ta opozycja jest naprawdę słabiutka.....