Artykuł Czytelnika: Stacje telewizyjne – jednym ufamy, inne omijamy
Większość z nas poświęca dużo czas na oglądanie szklanego ekranu, poza tym chętnie korzystamy z urządzeń mobilnych. W tym artykule nie chcę robić reklamy, albo antyreklamy którejś ze stacji telewizyjnych, dlatego też postanowiłam nie wymieniać w tekście żadnej z nich. Przedstawiam jedynie opinie Dolnoślązaków, z którymi udało mi się porozmawiać.
- Bardzo sceptycznie podchodzę do wszystkich stacji telewizyjnych. Problem polega na tym, że człowiek nie jest pewny, czy przedstawiana rzeczywistość nie jest w jakiś sposób zmanipulowana. Choć z pewnością są programy, które warto oglądać, bo ich poziom i jakość jest bardzo wysoka. Ostatnio odnosi się jednak wrażenie, że politycy mają swoich sprzymierzeńców również w mediach i w zależności od kanału jedni są piętnowani, inni wychwalani – mówi 51-letnia Mirosława.
Inni z kolei zarzucają niektórym dziennikarzom brak taktu.
-Strasznie mi się nie podoba, gdy przychodzi gość do programu, a prowadzący niemalże nie daje mu dojść do głosu. Uważam, że powinien zachować neutralność, a opinię pozostawić słuchaczom – mówi 38-letni Krzysztof.
Nawet niektóre osoby, związane z mediami, zaznaczają, że o całkowicie niezależne media nie jest łatwo. Wszystko bowiem zależy m.in. od zebranego materiału oraz wiedzy i możliwości dziennikarzy. Najlepszym rozwiązaniem wydaje się więc potwierdzenie informacji w kilku źródłach.