Artykuł Czytelnika: Sybiracy – ocalić od zapomnienia.

„Po zbrojnej agresji ZSRR na Polskę 17 września 1939 r. okupacji wojskowej wschodnich terenów II Rzeczypospolitej przez Armię Czerwoną i ustaleniu w dniu 28 września 1939 r. przez III Rzeszę i ZSRR w zawartym w Moskwie pakcie o granicach i przyjaźni niemiecko-sowieckiej linii granicznej na okupowanych wojskowo przez Wehrmacht i Armię Czerwoną terenach Polski mieszkańcy obu okupowanych części państwa polskiego poddani zostali represjom przez okupantów.
Na terenach okupowanych i anektowanych przez ZSRR obywatele Rzeczypospolitej, zarówno Polacy , jak i obywatele polscy innych narodowości poddani zostali przez stalinowski aparat przemocy ZSRR brutalnym represjom, obliczonym na załamanie społecznego morale i zniszczenie w zarodku rodzącej się konspiracji. Długofalowym celem polityki ZSRR była depolonizacja Kresów Wschodnich oraz sowietyzacja ludności przyłączonych do ZSRR terenów Rzeczypospolitej.
Terytorium Rzeczypospolitej Polskiej na wschód od linii granicznej ustalonej na terytorium Polski w układzie pomiędzy III Rzeszą a ZSRR zostało w październiku 1939 anektowane przez ZSRR. Formalną podstawą były pseudoplebiscyty, a następnie aneksja w trybie uchwały Rady Najwyższej ZSRR.”
Tym oto fragmentem zaczerpniętym ze strony Wikipedii https://pl.wikipedia.org/wiki/Represje_ZSRR_wobec_Polak%C3%B3w_i_obywateli_polskich_1939%E2%80%931946
chciałbym przypomnieć jaki los czekał blisko milion naszych rodaków po agresji ZSRR na Polskę 17 września 1939r. Jako że miesiąc listopad jest miesiącem zadumy wszystkich posiadających internet zachęcam do odwiedzenia podanej powyżej strony i chwilę zadumy.
Tuż przed Świętem Sybiraków miałem okazję odwiedzić grupę Sybiraków w ich siedzibie przy ul. Wyzwolenia 38. Spotkałem się z bardzo życzliwym i gościnnym przyjęciem przez okrutnie doświadczonych starszych ludzi, na których ustach gościł tylko uśmiech a z serca płynęła życzliwość. Dodam że wałbrzyski oddział Sybiraków zrzesza 1298 osób i liczba ta ciągle maleje z biegiem upływającego czasu.
Celem mojej wizyty była informacja o podjęciu starań by w naszym pięknym mieście godnie upamiętnić losy wszystkich Sybiraków poprzez nadanie nazwy ulicy imienia „Sybiraków”.
Zapytano mnie gdzie ma się znajdować ta ulica . Odpowiedziałem - na Poniatowie.
Otóż obecnie jest to droga gminna szutrowa prowadząca na cmentarz w Poniatowie.
W ostatniej edycji budżetu partycypacyjnego 2017 udało się nam wygrać projekt remontu tej drogi poprzez budowę nawierzchni asfaltowej wraz z miejscami postojowymi dla odwiedzających.
Koszt projektu zamyka się kwotą blisko 66000 zł i liczymy że w niedługim czasie projekt ten zostanie realizowany.
Nie będę ukrywał że pomysł nadania takiej nazwy był bardzo życzliwie przyjęty a w niektórych oczach widziałem łzy wzruszenia.
Nie spodziewałem się że swoją wizytą wywołam tyle ciepłych emocji.
Projekt nadania nazwy ulicy ‘Sybiraków’ złożyłem 18 września (17 tego była niedziela) .
Aktualnie projekt ten oczekuje na przygotowanie stosownej uchwały Rady Miejskiej Wałbrzycha .
Razem z wałbrzyskimi Sybirakami liczę , że niedługo ulica „Sybiraków” zostanie wpisana do rejestru wałbrzyskich ulic.
Wierzę że ta prowadząca na cmentarz droga będzie nam przypominać, że okrutne losy mające swój początek 17 września 1939 znalazły też swój koniec a nasze pokolenie ocali od zapomnienia tych wspaniałych i doświadczonych przez los ludzi.

Wacław Kwieciński