Artykuł Czytelnika: Tata z dzieckiem, mama w pracy. Rodzice coraz częściej dzielą się obowiązkami
Z danych Ministerstwa Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej wynika, że w bieżącym roku ponad 50,5 tysięcy panów zdecydowało się wykorzystać urlop ojcowski, a na urlop tacierzyński 4,6 tysięcy.
Każdemu tatusiowi przysługuje dwa tygodnie urlopu ojcowskiego. Mogą oni z niego skorzystać do momentu, gdy dziecko skończy dwa lata. Nie ma znaczenia, czy w tym momencie również matka przebywa z maluchem. Tym się różni od urlopu tacierzyńskiego, z którego panowie mogą skorzystać, jeśli mama nie wykorzystała w pełni macierzyńskiego. Prawo przewiduje w tej sytuacji sześć tygodni dla ojców. Z tym, że mogą je wybrać dopiero po 14 tygodniach od urodzenia dziecka. Co do wypłaty, to zarówno za urlop ojcowski, jak i macierzyński należy się 100%.
Dodatkowym przywilejem dla mamy i taty jest urlop rodzicielski, który może trwać w sumie 32 tygodnie (jedno dziecko) lub 34 tygodnie (dwoje lub więcej dzieci). Przy czym można go wykorzystać do szóstego roku dziecka.
Wygląda więc na to, że czasy, w których tylko matka dbała o zacisze domowe minęły. Natomiast normą staje się, że rodzice dzielą się obowiązkami. W zasadzie w dobie, gdy mamy intensywnie pracują zawodowo to chyba najlepsze rozwiązanie.