Niedziela, 8 września
Imieniny: Marii, Radosława
Czytających: 5804
Zalogowanych: 2
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Artykuł Czytelnika: „Wolnoć Tomku w swoim domku”

Autor: ewa18
Piątek, 3 marca 2017, 13:00
Z nowej ustawy, dotyczącej wycinki drzew cieszy się wielu właścicieli posesji. Teraz nie potrzebują oni bowiem specjalnego pozwolenia, żeby pozbyć się niechcianego „drewna”. Wśród nich znalazły się jednak osoby, które dokonują nadużyć. Przykładem jest ostatnia sprawa z Łeby, gdzie wycięto kilkaset drzew w strefie nadmorskiej. Straciło miasto, ale i wszyscy Polacy, bo to tereny cenne przyrodniczo, przynajmniej do nie dawna takimi były.

Sama idea, żeby właściciele mogli decydować o wycince swoich drzew jest dobra. Problem stanowi jednak luka, powstała w związku z obowiązującą od niedawna ustawą. Niektórzy właściciele wykorzystują ją bowiem, żeby się wzbogacić – mówi 33-letni Krzysztof.

Sprawę w Łebie bada prokuratura, bo nie wiadomo, czy nie doszło tam do nadużycia. Drzew się jednak już nie przywróci, można jedynie posadzić nowe. Niektórzy podejrzewają, że właściciel wyciął drzewa, żeby z czasem zmienić klasyfikację działki na budowlaną i w ten sposób zwiększyć jej wartość. Jak jest naprawdę dowiemy się wkrótce.

- Faktem jest, że coś z tym trzeba zrobić, bo drzewa to dobro nas wszystkich i nawet ,jak ktoś ma prywatny las nie powinien mieć ogólnego przyzwolenia na wycięcie go. Uważam, że dobrym pomysłem jest choćby ustawowe prawo do pierwokupu przez państwo. Pisał o nim ostatnio na swoim fanpage Paweł Kukiz. Wtedy właściciel otrzymałby kasę, na której mu zależy, a kraj nie traciłby cennych terenów. Jak to mówią „wilk byłby syty i owca cała” – mówi 28-letnia Agnieszka.

Najprawdopodobniej problem zostanie rozwiązany, bo wkrótce ma powstać nowelizacja ustawy. Ma ona właśnie zapobiec wycince drzew w większych zespołach, której celem są inwestycje.

Czytaj również

Komentarze (4)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group